How to read houses – A crash course in domestic architecture

Zawsze gdy odwiedzam jakiekolwiek muzeum wstępuję do sklepiku z pamiątkami. Tu w Wielkiej Brytanii te sklepiki to czasem naprawdę pokaźna kolekcja wszystkiego związanego ściślej lub luźniej z tematyką danego muzeum. Najczęściej w asortymencie są lokalnie wytwarzane produkty, prace lokalnych artystów i wydawnictwa tematyczne, często, choć nie zawsze, spisane ręką miejscowego autora. Uwielbiam to. Zawsze staram się kupić to czy owo, ponieważ zazwyczaj wstęp do tych instytucji jest darmowy a utrzymują się one m.in. z dobrowolnych datków i właśnie sprzedaży w tych sklepikach.

Kilka tygodni temu przy okazji wizyty w Londynie trafiłam do Muzeum Domu (Museum of The Home). To była niezwykle interesująca podróż przez historię domu jako siedziby, miejsca, do którego przynależymy, w którym żyjemy, spędzamy czas na różne sposoby. Nie znajdziecie tam szałasów, wigwamów czy jaskiń, ale opowieść o domu jaki znamy i kojarzymy od ok. XVIII wieku. Możecie zobaczyć, jak zmieniał się wystrój pokojów, jakie sprzęty i bibeloty były modne… niektóre stały się ponadczasowe, inne zdały mi się znajome, choć muzeum skupia się na domach brytyjskich. Z drugiej strony ciekawą jest jedna z sal, która koncentruje się na „kolejnym” domu, czyli domach imigrantów. Co wnoszą ze sobą, jak się dostosowują, czego szukają, jak znajdują balans między swoją rodzimą kulturą i tą, do której właśnie weszli. Ogromnie polecam to muzeum, bo ponad wszystko nadaje niesamowity kontekst, nie zawsze zauważalny na co dzień, odnośnie domu jako budynku, miejsca, atmosfery, ludzi i wspomnień.

Ale wracając do sedna: w sklepiku muzealnym natknęłam się na niesamowitą książkę. „How to read houses” Willa Jonesa. Wydana w Wielkiej Brytanii w 2013 roku przez Bloomsbury Publishing Plc wymiarowo niewielka książeczka zawiera ponad 250 stron niezwykle ciekawych informacji o architekturze budynków, w których mieszkamy. Tekstu dopełniają piękne zdjęcia przykładowych domów i rysunki detali, dekoracji czy szkice architektoniczne. Jeśli interesujesz się architekturą, to książka dla Ciebie. Jeśli uczysz się angielskiego, to książka dla Ciebie. Jeśli interesuje Cię ceramika, to książka dla Ciebie. Bo to książka dla każdego, dla kogo dom, to nie tylko słowo.

Dowiesz się, jakie są typy domów (parterowe, wielopiętrowe, bliźniaki, domy wolnostojące, czy apartamentowce), z jakich materiałów są budowane (kamień, cegła, drewno, beton, metal, glina i cegła adobe, słoma, ale też materiały pochodzące z recyklingu, łupek, ceramika i szkło), jakie komponenty wchodzą w skład budowli tego typu (fundamenty, ściany, podłogi, dachy, okna i drzwi, klatki schodowe, ganki i balkony oraz dekoracje), a następnie uzbrojeni w całą tę wiedzę możecie przeanalizować style architektoniczne od czasów Tudorów (XV wiek) do współczesności. Każdy styl jest solidnie opisany we wstępie, następnie autor przedstawia przykłady (archetypy) stylu, dalej omawia materiały i konstrukcję, szczegóły dotyczące drzwi i okien, ozdób i dekoracji elewacji, aby na koniec – niczym wisienką na torcie – uraczyć nas podrozdziałem o wystroju wnętrza.

Na końcu książki wstawiono niezwykle przydatny glosariusz oraz listę domów-archetypów z Wielkiej Brytanii i innych krajów, wraz z odnośnikami do stron prezentujących te budynki. Szczerze mówiąc nie wiem, czego można więcej oczekiwać? W tej książce jest praktycznie wszystko o domu jako budynku!

Bardzo ją polecam. Możecie ją nabyć na Amazonie, ale mam nadzieję, że w miarę możliwości wstąpicie do Muzeum Domu w Londynie (wstęp za darmo, książka w sklepiku kosztuje £9,99)!