Glina i szkliwa to dobrzy choć surowi nauczyciele, powie wam to każdy ceramik. Jak potrafią zmienić człowieka i jego życie, opowie wieloletnia uczestniczka warsztatów ceramicznych w pracowni Mimbres, Julia Kłopotowska, która w przededniu swojego pierwszego solowego wernisażu uczyniła takie oto podsumowanie:
Moja przygoda z ceramiką zaczęła się jeszcze w podstawówce, kiedy koleżanka namówiła mnie, żebym poszła z nią na zajęcia w ośrodku kultury. To właśnie wtedy poznałam Dorotę Łasisz, założycielkę pracowni ceramiki Mimbres.
Trochę przez przypadek, ale postanowiłam spróbować i przepadłam. Moi rodzice od zawsze wspierali moje pasje i rozwój artystyczny, więc co tydzień zawozili mnie na zajęcia. Sumiennie lepiłam, cyzelowałam i szkliwiłam pod okiem Doroty, aż – niewiadomo kiedy – minęło nam 13 lat, a może więcej?
Dorastałam z ceramiką, ucząc się cierpliwości, czekając na efekty pracy i pokory, gdy coś nie wychodziło. Dorota zawsze powtarza nowym osobom w pracowni, że piec zweryfikuje, czy robimy rzeczy dokładnie i jak należy. Do wielu aspektów w życiu wciąż przydaje mi się ta lekcja.
Ceramikę kocham za to, że pozwala mi się wyżyć kreatywnie, bo nie stawia wielu granic, ale też za jej nieprzewidywalność. Największą przyjemność sprawia mi właśnie szkliwienie i oczekiwanie na efekt jaki przyniesie. Myślę, że widać to w moich pracach, które mają dużo różnych szkliw i kolorów – w końcu im ich więcej, tym bardziej można się zaskoczyć.
Wydaje mi się, że mam też trochę szczęścia do ceramiki. Popękane prace mogę policzyć na palcach jednej ręki, a ci co znają mnie lepiej wiedzą, że ręce mam dziurawe i wszystko mi spada. Ze szkliwami też żyję w zgodzie i rzadko coś przepalamy dwa razy. Oczywiście mam swoją szafę wstydu, w której zamieszkał między innymi anioł, któremu odpadły włosy i ręce, ale czujne oko Doroty pozwoliło mi dopracować swoją technikę, a także odkryć kierunek, w którym czuję się najlepiej.
Ceramika to dla mnie też ludzie – społeczność, którą wokół pracowni zbudowała Dorota. Na zajęciach przestaje się liczyć różnica wieku i przez półtorej godziny w tygodniu można poznać wszystkich, ale też samego siebie od innej strony niż na codzień. Wszystkie te czynniki doprowadziły do tego, że do ceramiki wracam co tydzień i zawsze znajduję na nią czas, nawet w natłoku obowiązków. Pozwala mi się zatrzymać na chwilę i pomyśleć, odpocząć. Skutkiem ubocznym tej pasji jest rosnący dorobek artystyczny.
Część moich prac miałam okazję pokazać na grupowych wernisażach pracowni, ale tym razem zapraszam Was na mój pierwszy indywidualny wernisaż, żeby zobaczyć do czego doprowadziła mnie pasja, trochę przypadku, ale przed wszystkim, odpowiedni ludzie.
Zapraszay na wernisaż i wystawę!
Ceramiczne prace Julii będziecie mogli obejrzeć z bliska już 16 maja 2025 od godziny 17:00 na wernisażu jej solowej wystawy w Café Bujalska w Warszawie.
Wystawa będzie czynna do 17-22 maja w godzinach 9:00-21:00.
Jeśli zainspirowała Cię opowieść Julii i chciałabyś/-łbyś dołączyć do warsztatów ceramicznych, napisz do Dorota Łasisz – Mimbres Pracownia Ceramiki
About the author
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Zafascynowana szkłem i ceramiką w każdym aspekcie ich powstawania i wykorzystania, w tym historycznymi technikami i technologiami wytwarzania, zdobienia i łączenia z innymi materiałami. Do 2020 r. sekretarz redakcji czasopisma „Szkło i Ceramika” (ICiMB, SITPMB). Obecnie prowadzi własny portal Szklo-Ceramika.ONLINE i angażuje się w projekty tematyczne.
ORCID: 0000-0001-9574-7470